
Dziś pokazuję wam jedno z moich ulubionych dań wegetariańskich - chrupiące kotlety z kalarepy. Kiedy pierwszy raz je przygotowałam, byłam kompletnie zaskoczona ich niesamowitym smakiem. Chrupiąca panierka i delikatne wnętrze sprawiają, że są świetną alternatywą dla klasycznego kotleta. W mojej kuchni stały się absolutnym hitem, a nawet zagorzali miłośnicy mięsa sięgają po nie z entuzjazmem.
Dlaczego tak uwielbiam kalarepę
Mało kto wie, że kalarepa to prawdziwe superżywienie. Gdy zaczęłam interesować się zdrowym odżywianiem, byłam pod wrażeniem wartości odżywczych tego niedocenianego warzywa. Jest pełna witaminy C, B3 i kwasu foliowego. Minerały jak potas, wapń i magnez czynią ją prawdziwym źródłem energii. A co najlepsze? Karotenoidy, które nasze ciało przekształca w witaminę A, są nie tylko zdrowe, ale też nadają potrawie świetny kolor.
Czego potrzebujesz
- Kalarepa: 1 średnia bulwa. Upewnij się, że jest jędrna i świeża, bez miękkich miejsc.
- Bułka tarta: 100 g. Najlepiej użyć świeżej bułki tartej, daje najlepszą chrupkość.
- Jajko: 1 sztuka. To nasz klej do chrupiącej panierki.
- Mąka: 50 g. Zwykła mąka pszenna w zupełności wystarczy.
- Przyprawy: Sól, pieprz, papryka w proszku i mój sekretny składnik - świeży tymianek lub rozmaryn.
Jak zrobić to idealnie
- Przygotowanie
- Obierz dokładnie kalarepę i pokrój ją na równe plastry o grubości około 1 cm. Mała rada ode mnie - im bardziej równe plastry, tym lepiej się później przygotują.
- Idealna panierka
- Przygotuj małą stację do panierowania na trzech talerzykach: mąka, roztrzepane jajko i przyprawiona bułka tarta. Zanurz każdy plaster po kolei i dopilnuj, żeby był dobrze pokryty ze wszystkich stron.
- Smażenie
- Rozgrzej olej na dużej patelni. Smaż kotlety na średnim ogniu przez 3-4 minuty z każdej strony, aż będą złotobrązowe. Obracaj ostrożnie, żeby nie uszkodzić ładnej panierki.

Moje dodatkowe wskazówki
Dla ekstra chrupkości wkładam gotowe kotlety jeszcze na 5-10 minut do piekarnika rozgrzanego do 180°C. Kolejna rada z mojej kuchni - skrop plastry kalarepy odrobiną soku z cytryny przed panierowanием, nadaje to fantastyczny świeży akcent. Podaję najchętniej z chrupiącą sałatką lub puree ziemniaczanym. Resztki z poprzedniego dnia można odgrzać w piekarniku, znów będą chrupiące - idealne na lunch w pracy.
Często Zadawane Pytania
- → Jak sprawić, żeby były superchrupiące?
Osusz dokładnie plasterki Kohlrabi i mocno dociśnij panierkę. Rozgrzej dobrze olej przed smażeniem.
- → Czy mogę przygotować je wcześniej?
Możesz ugotować Kohlrabi wcześniej, ale panierowanie i smażenie najlepiej zrobić tuż przed podaniem.
- → Jakiej grubości powinny być plasterki?
Optymalne to 0,5-1 cm. Zbyt cienkie mogą się rozpadać, a grube będą twarde.
- → Co do tego pasuje?
Puree ziemniaczane, pieczone ziemniaki albo świeża sałatka będą idealne. Możesz dodać także plaster cytryny.
- → Czy można je upiec zamiast smażyć?
Tak, piecz w temperaturze 200°C przez 15-20 minut, obracając w trakcie. Będą mniej tłuste.